Słuch jest jednym z pięciu zmysłów posiadanych przez człowieka. Trudno określić jego wagę względem pozostałych czterech, ale nie ulega wątpliwości, że jest zmysłem kluczowym do prawidłowego funkcjonowania. Jak wszystkie narządy i zmysły, słuch także narażony jest na różne czynniki zewnętrzne, które mogą powodować jego stopniowy zanik lub całkowitą utratę. Możliwości ludzkiego ucha są jednak ograniczone. Czy istnieją dla nas dźwięki za niskie lub za wysokie?
Dźwięki, które nas otaczają i które jest w stanie zarejestrować ludzkie ucho są przeróżne – mogą być miłe, łagodne i spokojne. Takie dźwięki wprawiają nas w stan odprężenia i relaksu. Nie bez powodu mówi się, że niektóre dźwięki są kojące dla ucha. Ale otaczający nas świat nie składa się tylko z odgłosów, jakich chętnie byśmy wysłuchiwali.
Często natrafiamy na dźwięki niezbyt miłe dla naszego aparatu słuchowego. Kto nigdy nie słyszał głośnej, irytującej muzyki, wrzasku czy huku prac przeróżnych urządzeń i maszyn przemysłowych? Dźwięki te odpowiednio głośne sprawić nam mogą nawet ból. Są one szczególnie groźne dla ucha i warto ich unikać.
Zakres częstotliwości słyszalnych mierzy się w Hertzach. Ucho człowieka jest w stanie wychwycić dźwięki o częstotliwości od 16 Hz (najniższa wartość) do 20 000 Hz (najwyższa), ale najbardziej wyczuleni jesteśmy na zakres częstotliwości od 1000 Hz do 3000 Hz.
Mów głośno szeptem
Istnieją też dźwięki, których ludzkie ucho nie jest w stanie w żaden sposób zarejestrować, choćbyśmy nie wiadomo jak się starali. Dźwięki te mogą być dla nas za niskie lub za wysokie. Określa się je mianem infradźwięków i ultradźwięków.
Pies jest w stanie usłyszeć dźwięki nieosiągalne dla ludzkiego ucha. To samo tyczy się na przykład delfinów, które odbierają i wysyłają ultradźwięki, których człowiek usłyszeć nie jest w stanie. Doskonale znane są przecież gwizdki wysyłające ultradźwięki słyszalne tylko dla psów. Ucho człowieka nie reaguje także na dźwięki poniżej 16 Hz. Co ciekawe, dźwięki tak niskie mogą być dla nas niesłyszalne, ale… odczuwalne jako wibracje w momencie, gdy natężenie infradźwięków jest wysokie.
Ucho człowieka jest w stanie usłyszeć dźwięki o częstotliwości 16 Hz, ale najbardziej wyczulone bywa na dźwięki od 1000 Hz do 3000 Hz. Nie ma możliwości, aby człowiek wychwycił dźwięki o częstotliwości wyższej niż 20 000 Hz.
W codziennym życiu narażeni jesteśmy na kontakt z głośnymi dźwiękami groźnymi dla naszego narządu słuchu, które mogą przyczynić się do jego pogorszenia. Jeśli zauważamy, że przez jedno ucho słyszymy gorzej, warto udać się do specjalisty w celu wykonania badania, które odpowie nam na pytanie, w jakim stopniu nastąpił u nas ubytek słuchu.
Tradycyjne badanie nazywa się audiometrią tonalną i polegają one na wychwytywaniu przez człowieka jak najniższych tonów. Badanie odbywa się w wyciszonym pomieszczeniu, a pacjent odbiera dźwięki przez słuchawki. Wynik badania ukazuje się na audiogramie i tam widać, czy i ewentualnie jakich częstotliwości nie udało się uczestnikowi badania zarejestrować.
Częściowa utrata słuchu w naszych czasach nie jest wielką tragedią. Medycyna znalazła kilka rozwiązań na takie problemy – jednym z nich są aparaty słuchowe (https://www.swiatsluchu24.pl/aparaty-sluchowe-urzadzenia/). Mogą one znacząco ułatwić życie osobie zmagającej się z ubytkiem słuchu. Przed zakupem niezbędne będzie jednak badanie u specjalisty, którego można znaleźć posługując się wyszukiwarką placówek, gdzie takie badania można wykonać.